Autor Wiadomość
tayron
PostWysłany: Czw 22:41, 22 Cze 2006   Temat postu:

wolf napisał:
Witam, jestem tu wymieniany, więc chyba wypadałoby też coś od siebie wtrącić Wink . Nie uważam, aby Mara grał przeciwko mnie lamersko, czy to jego wina, że większość rzutów Natitzkiego i Stojakovica wpada? Pamiętać trzeba też, że nie każdy potrafi tak wykorzystać dwóch zawodników jak on, gdyby po drugiej stronie siedział inny gracz dużo łatwiej byłoby mi ich zatrzymać. Giziu piszesz, że chciałeś pięknego finału, ale sam grałeś lamersko, więc nie rozumiem, na jakiej podstawie oczekiwałeś efektownej gry Wink . Piękny i emocjonujący był za to finał konferencji, którego ostatni, piąty mecz zakończył się dopiero po dogrywce. Dwa ostatnie przegrane przez San Antonio spotkania zagraliśmy w nocy ostatniego dnia jedno po drugim i akurat tego dnia lepszy był Mara. Mara wracaj do NSL3, bez Ciebie to nie ta sama liga, ja już wróciłem hehe Cool


Na Gizia wystarczy miec Bena Laughing mam go w nsl3 i jego podkoszowi w 1 meczu nie istnieli.

PS. Kazdy kto ma dirka lub peje wykorzystuje ich umiejetnosci strzeleckie a wiec ja uwazam ze to jest normalne.
wolf
PostWysłany: Pon 20:51, 19 Cze 2006   Temat postu:

Witam, jestem tu wymieniany, więc chyba wypadałoby też coś od siebie wtrącić Wink . Nie uważam, aby Mara grał przeciwko mnie lamersko, czy to jego wina, że większość rzutów Natitzkiego i Stojakovica wpada? Pamiętać trzeba też, że nie każdy potrafi tak wykorzystać dwóch zawodników jak on, gdyby po drugiej stronie siedział inny gracz dużo łatwiej byłoby mi ich zatrzymać. Giziu piszesz, że chciałeś pięknego finału, ale sam grałeś lamersko, więc nie rozumiem, na jakiej podstawie oczekiwałeś efektownej gry Wink . Piękny i emocjonujący był za to finał konferencji, którego ostatni, piąty mecz zakończył się dopiero po dogrywce. Dwa ostatnie przegrane przez San Antonio spotkania zagraliśmy w nocy ostatniego dnia jedno po drugim i akurat tego dnia lepszy był Mara. Mara wracaj do NSL3, bez Ciebie to nie ta sama liga, ja już wróciłem hehe Cool
Mara
PostWysłany: Pon 16:15, 19 Cze 2006   Temat postu:

Anonymous napisał:
Mistrzem NSL2 został Mara. Gratuluję zwycięstwa. Bez obrazy stary ale muszę to powiedzieć: oczekiwałem że finał to będą zajebiste akcyjki, przechwyty i kontry. Przede wszystkim emocje. A zamiast tego były monotoniczne rzuty za 3 i z dystansu z twojej strony. Żeby to jeszcze było po jakiejś fajnej akcji a zamiast tego podanie, stoisz 5 sekund Nowitzkim/Stojakovicem w miejscu, 3 metry od kosza, rzucasz i jesteś 2 punkty do przodu. Jednym słowem to był lamerski finał, zarówno z twojej strony, jak i z mojej bo się często wpierdzielałem pod kosz. Mam nadzieję że się nie obrazisz za to co napisałem i weźmiesz te słowa do serca i popracujesz nad swoim stylem gry. Uważam że mistrzem NSL2 powinien zostać Wolf. A najmilej wspominam mecze z CarmelO i z Pancho. No nic, pozdro dla wszystkich. Ninejszym ogłaszam zakończenie ligi NSL2 Wink


Nieobraziłem sie wcale ale troche mnie ruszyły twoje słowa Giziu na temat mojej gry LAMERSKIEJ wszyscy wiedza ze niegram lamersko a ze wybrałem sobie w drafcie dwóch dobrych strzelców Peje i Nowitzkiego to chyba po to ich brałem by wykorzystac ich możliwosci gry. Ale według mnie to twoja gra nie była za fajna i to ty popracuj nad swojim stylem gry bo jak wszyscy wiedza twoja taktyka polega na wbijaniu sie pod kosz i pakowaniem przynajmniej tak pisali mi ci którzy z toba grali w pierwqszych rundach PO i to sam widziałem jak grałes zemna a to ze lubie rzucac za 3 pkty i grac z kontry jak sie przydazy to chyba nic złego nie?Pozatym Peja i Nowitzki nie rzucila ani 30 pktów w meczu wiec niewiem poco sie obrazasz ze rzucałem nimi non stop za 3 pkty i non stop z pod kosza . Dobry gracz powinien umiec bronic przeciwko różnej grze przeciwnika, jak bys wiecej krył sam a nie krył komputerem to moze Peja i Nowitzki nie rzucali by tyle pktów Smile A najmilej wspominasz mecze z Carmelo i Pancho bo wygrales tez bym wspominał tylko napisz jak wygrales w Pancho jaką strategie obrałes (POD KOSZ NA MURNINGA I PAKA) Podobną strategie stosujesz chyba w NSL3 bo jak widziałem to twoimi Playerami of the game sa sami Centrzy i podobnie jak w NSL2 jest nim czesto Murning który chyba pakuje wszystko z pod kosza. Ja mile wspominam mecze z Wolfem bo wygrac z Wolfem to sztuka i on o tym wie i ja wiem. Obaj wiedzielismy ze ten kto wygra te rywalizacje bedzie mistrzem NSL2 i tak sie stało jeden z nas został Mistrzem NSL2 a to ze przegrywając 2-1 w meczach i wygranie 2 z rzedu z Wolfem to chyba swiadczy o czyms nie Question i zapytaj sie Wolfa czy ja grałem w tych meczach LAMERSKO tak jak sądzisz
To tyle na ten temat POZDRO Wink
don jabol
PostWysłany: Śro 11:54, 14 Cze 2006   Temat postu:

Kryspek napisał:
No finał wkońcu zakończony :] Mara gratuluje wygranej Applause Applause Applause Giziowi również za dotarcie do finału i wsyztskim innym którzy grali w NSL2 .. bo bez was liga by nie istniała Smile Z organizacją byłwało różnie, ale nie było az tak źle, więc lige uznaje za udaną. Jeszcze raz dzięki wszystkim za gre i życze wielu osiągnieć w dziedzinie NBA ONLINE Smile POZDRO ALL !! :]


jaki lolus Exclamation Exclamation o lidze to ty se przypomniales podczas finalu jak mnie z forum wyjebales. przez caly czas ja olewales, ale chuj z tym. graty dla mary Exclamation Applause zwycietwo w pelni zasluzone- mara w dwoch edycjach nsl przegral tylko 20 spotkan Exclamation Exclamation Exclamation czyli przegral mniej meczy w dwoch ligach niz wiekxzosc w jednej Very Happy
Kryspek
PostWysłany: Czw 9:39, 01 Cze 2006   Temat postu:

No finał wkońcu zakończony :] Mara gratuluje wygranej Applause Applause Applause Giziowi również za dotarcie do finału i wsyztskim innym którzy grali w NSL2 .. bo bez was liga by nie istniała Smile Z organizacją byłwało różnie, ale nie było az tak źle, więc lige uznaje za udaną. Jeszcze raz dzięki wszystkim za gre i życze wielu osiągnieć w dziedzinie NBA ONLINE Smile POZDRO ALL !! :]
Mara
PostWysłany: Śro 23:09, 31 Maj 2006   Temat postu:

Chciałem podziekowac wszystkim graczom NSL2 Applause jej adminom Jabolowi i Kryspkowi i reszcie zawodnikom Carmelo,Wolfowi,Giziemu za swietny finał,Kajojowi,Highflyerowi,Maciuchowi chodz nie grał długo,Kędziorkowi,Ufowi,Maverowi,Realowi,Tayronowi,no i koledze z mojego rocznika Pancho chodz niegrał długo z nami to troche sie poznalismy i jest spoko kolesiem tak jak reszta ekify NSL2 i reszcie którzy grali ale nie do konca pozostali z nami DZIEKI Yellow_Light_Colorz_PDT_02 Zycze wam powodzenia w NSL3 niegram tam bo za niedługo prawdopodobnie bede pracował poza moim miastem i bede tylko w weekendy w domu wiec nie moge grac bo jak cos zaczynam to musze skonczyc i niezostawiam swoich dróżyn na pastwe losu ale bede was odwiedzał na waszej stronce i oglądał jak wam idzie i mysle ze bede tam mile widziany Pray POZDRO Wink Wink Wink
Gość
PostWysłany: Śro 23:07, 31 Maj 2006   Temat postu:

Ostatnie trzy posty napisałem ja, GIZIU. A oto jak przebiegały playoffs:
Image
Mara
PostWysłany: Śro 22:59, 31 Maj 2006   Temat postu:

Houston 98 vs 76ers 90
76ers 69 vs Houston 85

w pierwszym meczu Mvp został Peja 26pkt,4reb,3as
, a w drugim Nowitzki 23pkt,14reb,1as

Obydwa mecze bardzo wyrównane i zacięte i koncówka decydowała o koncowym meczu i rzyty wolne.W pierwszym meczu gracze Rakiet dzieki rzutom za 3 mogły odskakiwac co chwilka na kilka pktów lecz 76ers zaraz doganiali Rakiety, zas w 2 meczu to rakiety musiały gonic 76ers którzy uciekli na 6 pktów na poczatku meczu lecz gracze z Houston dzieki twardej grze w obronie i dobremu atakowi szybko dogonili przeciwnika i uciekli na 14 pktów ale to w tym momencie 76ki zaczeły grac jak z nut odrobiły dosc szybko straty i to one prowadziły gre.Ale jak wiemy w dróżynie z Houston znajduje sie Peja i Nowitzki i to dzieki nim Rakiety zdobyły sie na jeszcze jeden zryw i odjechały na 16 pktów i wynik utrzymał sie do konca i oto w ten sposób gracze Houston zaczeli swietowac zwyciestwo w NSL2 Image
Gość
PostWysłany: Śro 22:59, 31 Maj 2006   Temat postu:

Mistrzem NSL2 został Mara. Gratuluję zwycięstwa. Bez obrazy stary ale muszę to powiedzieć: oczekiwałem że finał to będą zajebiste akcyjki, przechwyty i kontry. Przede wszystkim emocje. A zamiast tego były monotoniczne rzuty za 3 i z dystansu z twojej strony. Żeby to jeszcze było po jakiejś fajnej akcji a zamiast tego podanie, stoisz 5 sekund Nowitzkim/Stojakovicem w miejscu, 3 metry od kosza, rzucasz i jesteś 2 punkty do przodu. Jednym słowem to był lamerski finał, zarówno z twojej strony, jak i z mojej bo się często wpierdzielałem pod kosz. Mam nadzieję że się nie obrazisz za to co napisałem i weźmiesz te słowa do serca i popracujesz nad swoim stylem gry. Uważam że mistrzem NSL2 powinien zostać Wolf. A najmilej wspominam mecze z CarmelO i z Pancho. No nic, pozdro dla wszystkich. Ninejszym ogłaszam zakończenie ligi NSL2 Wink
Gość
PostWysłany: Śro 22:51, 31 Maj 2006   Temat postu:

I Mecz : Philadelphia 76ers 79 : 91 Houston Rockets
II Mecz : Philadelphia 76ers 80 : 89 Houston Rockets
III Mecz : Philadelphia 76ers 69 : 85 Houston Rockets
Kryspek
PostWysłany: Śro 21:55, 31 Maj 2006   Temat postu:

Panowie .. szybciej z tym finałem :]
Mara
PostWysłany: Pon 20:36, 29 Maj 2006   Temat postu:

Pierwszy finałowy mecz miedzy Rockets i 76ers zakonczył sie zwyciestwem Rakiet 91-79. Lecz zwyciestwo nie przyszło łatwo od poczatku gry ostro zaczołem swoimi playerami sobie pozwalac i przyniosło mi to ucieczke na kilka pktów ale 76ki szybko mnie dogoniły i pierwsza kwarta zakonczyła sie remisem po 17 i rozłączyło reszte meczu dogrywalismy, w tym czasie gra nie zmieniła sie lecz tym razem po wznowieniu gry to 76ki odskoczyły na 5 pktów i trzymały ten dystans nprzez kilka mniut lecz z czasem Rakiety dogoniły rywala i po chwili wyrównanej gry udało sie dobrze obronic kilka akcji i uciec na kilka pktów które w ostatniej kwarcie zwiekszyły sie i 76ki juz nie mogły nadążyc za tempem rozpedzonych Rakiet i rakiety wygrały pierwsze spodkanie Applause

Mvp w dogrywanym czasie został Nowitzki 22pkty, 11reb, 5as i 1blok d'oh!
GIZIU
PostWysłany: Pon 20:26, 29 Maj 2006   Temat postu:

Mecz nr. 1 był bardzo wyrównany od początku do końca. Na początku I kwarty małe prowadzenie zdobyli Rockets, lecz Sixers szybko ich doszli. Po kilku minutach Sixers objęli prowadzenie. Lecz do akcji wkroczyli 3-kowicze Rockets i dominowali do końca meczu. Można powiedzieć że drużyny grały tak samo, z tym że Rockets mieli lepiej rzucających za 3 i dzięki temu byli górą w tym meczu.
Kryspek
PostWysłany: Śro 11:41, 24 Maj 2006   Temat postu: Philadelphia 76ers 0 vs 3 Houston Rockets

Philadelphia 76ers 0 : 3 Houston Rockets

I Mecz : Philadelphia 76ers 79 : 91 Houston Rockets

II Mecz : Philadelphia 76ers 80 : 89 Houston Rockets

III Mecz : Philadelphia 76ers 69 : 85 Houston Rockets

Zwyciezca drugiej edycji NSL - Houston Rockets - Mara Applause Applause

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group