Orlando Magic 0 vs 3 Philadelphia 76ers

Orlando Magic 0 : 3 Philadelphia 76ers

Awans : Philadelphia 76ers do Finału Konferencji

Mecze z Philadelphią zakończyły sie wielką porażką Orlando. Bardzo słabe zgranie po długiej przerwie umożliwiło łatwa wygraną 76ers. Wyników nie pamiętam dokłądnie - I mecz to w połowie walkower II mecz równy przez 2 kwarty III mecz ogólnie równa gra... ale w 4 kwarcie phila troche odskoczyła i nie udało sie wygrac Razz

0 ogólnie Phila grała cały czas pod kosz:P ale wkoncu to tez jakas technika... PZODRO GIZIU Razz

powodzenia :]

Mecz nr. 1 32 ORL vs PHI 64 (WALKOWER)

Pierwszy mecz przeciwko Orlando Magic to jedno wielkie show zespołu z Philadelphii. Zespół Sixers ogrywał rywali niczym tyczki co spowodowało odskoczenie na kilkanaście punktów które z każdą chwilą się powiększało. W połowie III kwarty przy stanie 32:64 dla Sixers, GM Magic poddał się i oddał walkowera.

Mecz nr. 2. 74 ORL vs PHI 104

Tym razem drużyna z Orlando szybko wzięła się do ataku i po chwili prowadziła 6 punktami. Jednak Sixers szybko doprowadzili do remisu i przez następne 2 kwarty mecz był bardzo zacięty. Jednak od III kwarty Philadelijczycy nabrali wiatru w żagle i zaczęli swoje show. Odskoczyli na kilkanaście punktów i do połowy IV kwarty ich przewaga wciąż rosła. Magic widząc marne szanse na zwycięstwo zaczęli rzucać trójki ze średnią skutecznością co zaowocowało drugim zwycięstwem Philadelphii w II rundzie playoffs. MVP meczu został Alonzo Morning ze zdobyczą 20pkt, 11 zbiórek, 0 asyst

Mecz nr. 3 99 PHI vs ORL 81

Mecz nr. 3 odbywał się w hali Orlando. Gospodarze wiedzieli że muszą wygrać ten mecz aby kontynuować walkę w playoffs. Szybko więc ruszyli do ataku i po chwili prowadzili kilkoma punktami. Sixers wiedzieli natomiast że tylko jeden mecz dzieli ich od wejścia do półfinału. W miarę szybko wyrównali i druga kwarta była bardzo wyrównana. Od III kwarty jednak inicjatywę przejeli Philadelijczycy i dzięki marnej skuteczności na linii rzutów osobistych rywali, odskoczyli na 10 punktów. Prowadzenie to utrzymywało się do połowy IV kwarty gdy gospodarze po kilku błędach Sixers, niebezpiecznie zbliżyli się na 3 punkty. To był bardzo nerwowy moment meczu. Jednak koszykarze Philadelphii zachowali zimną krew i znów odskoczyli na kilka punktów. Końcówka meczu to już spokojna gra i rzuty za 3 zespołu Magic. Philadelphia wygrywa 3:0 i przechodzi do kolejnej rundy playoffs. Jak narazie zespół z Philadelphii jest niepokonany. MVP meczu został Eddie Jones który zdobył 22pkt, 3 zbiórki i 2 asysty.